Martwy ciąg rumuński wykonujemy na tak zwanych prostych nogach. Oznacza to, że jedyne ugięcie kolan jest wynikiem wypchnięcia bioder w tył. To pozwala na pracę mięśni grupy tylnej uda w większym zakresie, co pozwala na ich mocniejsze zaangażowanie. Ta wersja martwego ciągu bardzo popularna jest wśród kobiet, ponieważ daje dobre efekty przy relatywnie niższych obciążeniach od klasycznej wersji. Główne mięśnie, które są zaangażowane w tym ćwiczeniu to pośladkowe, grupa kulszowo-goleniowa oraz prostownik grzbietu...
Ćwiczenie wykonujemy następująco; stajemy z nogami ustawionymi na szerokość barków. Dłonie na sztandze ustawiamy szerzej niż szerokość kolan. Ściągamy łopatki do tyłu i w dół, klatkę piersiową wypychamy w przód. Napinamy mięśnie brzucha i mięśnie pośladkowe, miednicę ustawiamy w neutralnym położeniu. Głowę ustawiamy w przedłużeniu kręgosłupa, brodę cofamy. Łamiemy sztangę, mocno skręcając dłonie na gryfie. Bierzemy głęboki wdech, napinamy brzuch. Wykonujemy skłon ze sztangą, wyrzucając biodra w tył. Kolana powinny być lekko zgięte w trakcie ruchu i skierowane na zewnątrz. Należy pamiętać o prostych plecach i ściągniętych łopatkach. Wraz z wydechem wstajemy ze sztangą. Cały czas utrzymujemy napięte mięśnie pośladkowe i brzucha.