W odniesieniu do wpisy trenera kadry, chcielibyśmy przedstawić swój punkt widzenia na zaistniałą sytuację.
Tomasz Dylak przyjął złą taktykę.
Tomasz Dylak przyjął złą taktykę.
W pierwszej rundzie kazał Julce czekać, żeby Francuzka zadawała pierwsza ciosy, bo bije z kontry. Klubowi trenerzy i ojciec Julki kazali jej boksować od pierwszej sekundy i jakby posłuchała to by wygrała. Od początku przygotowań było brak kontaktu między trenerem klubowym a trenerem kadry.
Tomasz Dylak potrafił przez tydzień nie odbierać tel. będąc na Kadrze. Ani razu nie zadzwonił do trenera klubowego. Wysyłał Julce programy treningowe, co ma robić nie konsultując z trenerem klubowym. Z tym kapitanem to jakaś ściema, by się nie ośmieszał i nie robił z siebie idioty. Osobiście uważamy że pierwszą rundę przegrała a drugą i trzecią wygrała. Biorąc pod uwagę że MŚ są w Polsce to bezapelacyjnie powinna wygrać. Sędzia z Korei dał Julii w pierwszej rundzie wygraną a w drugiej i trzeciej przegraną, chyba oglądał walkę na drugim ringu. Szkoda medalu i tej ciężkiej pracy.