Wylewnie potu na siłowni to dobra metoda na wiele dolegliwości – nadmierny stres, chęć rozładowanie emocji, zdrowszy organizm i.. oczywiście lepszy wygląd. Zabieramy ze sobą wszystkie potrzebne akcesoria i jazda na sale. Mija tydzień, drugi i trzeci, a my chcieli byśmy widzieć efekty. No właśnie … przecież nasze starania w ćwiczeniach i trzymaniu diety nie mogę pójść na marne. Jak możemy w najbardziej wiarygodny sposób zmierzyć nasz progres?
Jeśli naszym celem jest zwiększenie siły naszych mięśni lub tez nabranie lepszej kondycji, efekty są bardzo dobrze 'widoczne'. Większa ilość powtórzeń w serii, łatwiejsze radzenie sobie z ciężarem i intensywnością treningu, coraz więcej kilometrów lub minut na bieżni … W tych kategoriach sami widzimy i przede wszystkim czujemy nasz postęp, który motywuje nas do dalszego, jeszcze sprawniejszego działania.
Za owymi ćwiczeniami oraz dietą idzie także postęp jeśli chodzi o wygląd sylwetki – większe, bardziej wyrzeźbione mięśnie czy mniej tłuszczyku na biodrach to najczęstszy cel bywalców siłowni. Istnieje kilka pomiarów, które możemy stosować.. najlepiej wszystkie razem; ) da nam to najbardziej obiektywny obraz i najkonkretniejsze informacje, jakie możemy uzyskać, bo oczywiście nigdy nie dowiemy się dokładnie jaki proces, kiedy oraz w jakim stopniu zaszedł w naszym organizmie.
Najpopularniejszą metodą pomiaru naszego progresu jest oczywiście znana wszystkim waga. Niestety, waga jest nam w stanie powiedzieć jedynie ILE, a nie CO. Możemy zauważyć na niej w postaci cyferek zarówno zalewający nas tłuszczyk, rosnące mięśnie jak i dodatek gromadzonej przez organizm wody. Mięśnie, woda i tłuszcz mają inne gęstości. Waga podając nam więc swoją wartość w kilogramach nie informuje nas o konkretnym składzie ciała. Istnieją co prawda wagi, które mniej lub bardziej dokładnie określą nam skład ciała, jednak pomiar ten może wyjść całkowicie inny w przypadku różnych wag. Możemy więc cieszyć się z rzekomego tracenia tkanki tłuszczowej, gdzie w rzeczywistości po prostu straciliśmy nagromadzoną wodę lub zamartwiać się dodatkowym kilogramem, stawiając na tłuszcz, a w rzeczywistości zwiększyła się nasza masa mięśniowa.
Pomiary na wadze warto więc uzupełnić użyciem bardzo prostego przedmiotu jakim jest CENTYMETR. Mierzenie powinno odbywać się zawsze tym samym centymetrem, w tym samym punkcie ciała i najlepiej na czczo. Ilość pomiarów zależna jest od naszych potrzeb i dokładności monitorowania swojego ciała. Centymetr jest metodą, która obrazuje nasze wyniki w najbardziej konkretny i obiektywny sposób, bez żadnych sentymentów, dodawania lub odejmowania w zależności od podejścia naszej psychiki.
Dla większości jednak nie liczą się centymetry czy cyferki na wyświetlaczu wagi, a LUSTRO. W tej metodzie sami oceniamy swój progres na podstawie codziennych obserwacji lub 'lustrzanych fotek', które robimy w określonych odstępach czasu, w tej samej pozycji, warunkach oświetleniowych i najlepiej – odzieniu, ponieważ na co dzień, kiedy widzimy samych siebie nieustannie, ciężko nam określić swoje postępy. Jest to jednak ważna metoda ze względu na to, że wręcz powinniśmy podobać się sami sobie w tym odbiciu. Nie bądźmy również dla siebie zbyt krytyczni, doceniajmy i bądźmy dumni z małych zmian, których udało nam się dokonać.. delikatnie lepiej wyodrębniony biceps, bardziej płaski brzuch, smuklejsza łydka czy lepiej zarysowane plecy powinny być dla nas najlepszą motywacją i powodem do zadowolenia.
Tak więc najlepiej połączyć wymienione trzy metody i działać !:)