Tych Panów, chyba nikomu nie trzeba przedstawiać.
Trener Wojtek i zaprzyjaźniony, żeby nie rzec, żyjacy z nami w swoistej symbiozie Tomasz Poszalski.
Zawsze cieszy nas ten widok, a niebagatelne znaczenie mają oczywiście buty Ala Capone.
Przepięknie się Pan wystroiłeś.
No ale wiadomo, Klub klasa to i nasz Tomasz nie może odbiegac :)