Większość osób uważa, że im mniej jemy – tym szybciej i skuteczniej chudniemy. Niestety w praktyce sytuacja jest bardziej skomplikowana i zazwyczaj zdarza się tak, że bardzo niskokaloryczne diety po prostu nie przynoszą zamierzonego efektu. Teoretycznie odchudzanie polega na zmniejszeniu spożycia energii. Nasz organizm posiada bowiem mechanizmy, które uniemożliwiają nam jego zagłodzenie i uruchamia je zawsze wtedy gdy czuje, że w diecie energii jest zbyt mało. Przy wdrażaniu ekstremalnych rozwiązań żywieniowych po prostu robimy się bardzo głodni. Nawet jeśli jesteśmy w stanie przez dzień czy dwa znieść uczucie głodu, to w końcu przychodzi moment załamania i po prostu rzucamy się na jedzenie, kompensując sobie z nawiązką wypracowany deficyt energetyczny. W efekcie – nie chudniemy, a kiedy nie chudniemy spada nasza motywacja i w końcu całkiem dajemy sobie spokój.
Głębokie restrykcje energetyczne mają jeszcze jedną wadę – są zabójcze dla tkanki mięśniowej. Wielu osobom wydaje się, że katabolizmu można się ustrzec spożywając duże ilości protein. Niestety – to błędne wyobrażenia. Nawet przy wysokim spożyciu białka dochodzi do utraty ciężko wypracowanej muskulatury. To tkanka mięśniowa odpowiada w dużej mierze za estetykę sylwetki. Pozbywając się tkanki mięśniowej czynimy sylwetkę mniej atrakcyjną, a dodatkowo pozbywamy się narzędzia wspomagającego odchudzanie. Wszelkie ekstremalne rozwiązania żywieniowe polegające na głębokich cięciach kalorycznych to realne zagrożenie dla mięśni.
Ograniczając drastycznie spożycie energii jednocześnie istotnie zmniejszamy podaż niezbędnych nieenergetycznych składników pokarmowych, takich jak witaminy, esencjonalne kwasy tłuszczowe, aminokwasy i ważne pierwiastki. Niedobory niektórych składników utrudniać mogą również proces odchudzania, upośledzając pracę enzymów, aktywność hormonów, zmniejszając wydajność wielu przemian metabolicznych.
Im głębsze restrykcje kaloryczne sobie fundujemy, tym bardziej pewne jest, że po ich zakończeniu odrobimy stracone kilogramy i to – z nawiązką. Za ten „efekt” odpowiadają wszystkie opisanych przed chwilą przyczyny, czyli:
- zwiększone łaknienie, (jemy więcej i nie możemy się najeść – towarzyszy też temu często apetyt na wysokokaloryczne pokarmy),
- spowolniony metabolizm, (wydatkujemy mniej energii niż zwykle, przez co z łatwością gromadzimy zapasy tłuszczowe)
- mniejsza ilość tkanki mięśniowej (mniej mięśni – mniejsza wydolność, wolniejsza przemiana materii)
- niedobory składników odżywczych, ( gorsza praca enzymów i hormonów regulujących funkcjonowanie gospodarki energetycznej).
Jeśli chcecie jednak by wasza dieta była dobrze zbilansowana i skuteczna, najlepiej udać się do specjalistów w tej dziedzinie. Zapraszamy więc do naszych klubów sportowych Paco, gdzie znajdziecie fachową poradę naszych trenerów, którzy pomogą Wam w uzyskaniu estetycznej sylwetki po wakacjach!
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.