Wolne dni, niestety sprzyjają obżarstwu i odstępstwom od diety... Czujemy, że to się nam należy, że wreszcie mamy wolne od pracy i obowiązków więc swobodnie po ogromnych zakupach dnia poprzedniego , możemy leżeć w łóżku do południa i zajadać się smakołykami... Albo spędzamy go w gronie rodzinnym, przyjaciół jednak cały czas przy stole, gotując , piekąc i objadając się do granic możliwości...Jednak zawsze trzeba pamiętać , że nawet taki jeden dzień odbije się ogromnym echem na naszym zdrowiu... Nawet w obżarstwie trzeba znać swój umiar, a nie później skazywać się na cierpienie i doprowadzanie stanu żołądka do normalności przez kilka kolejnych dni.
Pamiętajmy, umiar to klucz do sukcesu. Jeden dzień bez dostępu do sklepów to żadna tragedia. Szanujmy swoje ciało, portfele i czas, który możemy spędzić z bliskimi w o wiele atrakcyjniejszy sposób niż przy stole.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.