Ta filigranowa i z pozoru krucha osóbka jako jedyna w Lublinie posiada tytuł Master APF. To największe wyróżnienie w polskim fitnessie. Uzyskała go dzięki nauce w Inka Szymanski Fitness School.- To był cykl szkoleń, które nie należały do łatwych. Teraz jest to dużo prostsze. My zaczynaliśmy od prawidłowej techniki kroków podstawowych. Było to dla mnie fascynujące przeżycie.Gdybym miała zacząć wszystko od początku, to na pewno wybrałabym tę samą drogę – opowiada z uśmiechem Agnieszka.

Chcąc pogłębiać tajniki wiedzy jeździła na wiele konwencji związanych ze stepem czy ćwiczeniami wzmacniającymi. Ciężka praca opłaciła się i zaczęła współpracę z Inką Szymański. – Współpracując z Inką jako szkoleniowiec brałam udział w konwencjach także międzynarodowych. Stałam na tej samej scenie z wieloma gwiazdami fitness chociażby z Argentyńczykiem Guillerno Gonzalezem-Vegą, Amerykaninem Darrinem Grove czy Francuzem Manau N’Kosi – wyznaje instruktorka.

Jej ulubione zajęcia to dance ale ma też chwile zwątpienia. – Są takie momenty, kiedy ma się przesyt wszystkiego ale kiedy staję przed grupą zapominam o tym. Dają mi dużo sił i przez czas trwania zajęć to ja jestem dla nich co daje mi dużą satysfakcję – podkreśla.

Poza uczeniem w szkole, prowadzeniem zajęć i szkoleń ma też inne zainteresowania. – Interesuję się rehabilitacją ze względu na problem mojej 6-letniej córki Wiktorii. Dużo na ten temat czytam żeby wiedzieć więcej, oprócz specjalistycznej pomocy wszystkich rehabilitantów i całej gwardii ludzi, którzy zajmują się moim dzieckiem – podsumowuje Agnieszka.

Katarzyna Drwal