Przychodzi taki moment, gdy postanawiasz zacząć żyć zdrowiej. Zaczynasz chodzić na siłownię i uważać na to, co jesz. Szukasz zamienników dla spożywanych produktów. I tak trafiasz na batoniki musli, bo zdrowe, bo dodają energii, bo zastępują Ci słodycze. Czy na pewno dokonujesz dobrego wyboru? Co znajdziemy w składzie większości batonów musli?

Syrop glukozowy, cukier, tłuszcz utwardzany i glukozę. 

Nikogo nie trzeba chyba już przekonywać, że cukier wcale nie krzepi. Wręcz przeciwnie może nam zaszkodzić. Nadmierne spożywanie cukru wiąże się z występowaniem chorób zespołu metabolicznego, np. cukrzyca i insulinoodporność, na którą cierpi coraz większa liczba ludzi. Problem polega na tym, że sporą ilość cukru spożywamy nieświadomie w przetworzonych, czy też pół przetworzonych produktach. Warto zawsze czytać ich skład. 

Syrop glukozowy lub syrop glukozowo-fruktozowy dd jakiegoś czasu jest wszędzie: w jogurtach, keczupie, sokach owocowych, batonikach, płatkach śniadaniowych, a nawet w wędlinach. Również w rożnego rodzaju produktach, fit czy healthy. Syrop glukozowy to zagęszczony wodny roztwór cukrów prostych. Dotąd ustalono, że spożywanie dużych ilości produktów zawierających syrop glukozowo-fruktozowy powoduje szybkie tycie i chroniczną otyłość, zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2, potęguje apetyt, prowadzi do hipoglikemii, hamuje wytwarzanie ATP (nośnik energii w naszym organizmie), przyczynia się do zwiększenia możliwości wystąpienia zespołu jelita drażliwego, podwyższenia cholesterolu LDL i trójglicerydów. 

Choć akurat te, które znajdziemy w batonie musli, a więc tłuszcze utwardzane, omijajmy szerokim łukiem. Spożywanie takich tłuszczy może prowadzić do poważnych chorób układu krwionośnego, w tym miażdżycy, chorób serca a także otyłości, cukrzycy i obniżenia odporności. 

Nie taki więc baton musli zdrowy, jakim go malują! Zwracajcie uwagę na etykiety!