Kreatyna jest suplementem stosowanym przez trenujących, którzy stawiają nie tylko na rozrost masy mięśniowej, ale także zwiększenie siły. Należy do najchętniej wybieranych związków wspomagających sportowca. Czy jej przyjmowanie o różnych porach robi jakąkolwiek różnicę? Kiedy zdecydować się na suplementację kreatyną?
Kreatyna rano, na czczo
Istnieje wielu zwolenników brania kreatyny na czczo, jeszcze przed śniadaniem. Mówi się nawet o jej spożywaniu na 30 minut przed posiłkiem. Argumentem w dyskusji są:
– większa przyswajalność kreatyny, gdy w układzie pokarmowym jest sama
– szybsze wchłonięcie produktu
Jednakże najnowsze badania obalają tę teorię, wskazując jednoznacznie na fakt, że związek znacznie lepiej przyswajany jest, gdy dostarczony jest wraz z innymi składnikami odżywczymi. Sprawdzi się tu zarówno standardowy posiłek, jak i odżywka białkowa. Produkty te pozwalają na lepsze i szybsze dostarczenie kreatyny do mięśni, gdzie zacznie swoją pracę.
Spożycie suplementu na pusty żołądek nie tylko nie przyspieszy jego wchłaniania, a może nawet je spowolnić.Wszystko przez brak produktów, z którymi mógłby zostać dostarczony do dalszych tkanek.
Kreatyna przed treningiem
Skoro kreatyna ma za zadanie poprawić odbudowę ATP i wspomóc mięśnie w utrzymywaniu wysiłku na tym samym poziomie intensywności przez dłuższy czas, można by zaryzykować stwierdzenie, że najkorzystniejszym będzie przyjmowanie jej właśnie przed treningiem. Należy zauważyć, że kreatyna nie działa w danym momencie, jak zastrzyk. Wykazuje działanie długofalowe, dlatego też nie można oczekiwać niebotycznych rezultatów po zażyciu pierwszej z planowanych dawek suplementu.
Najlepsze osiągi wykazuje, gdy towarzyszą jej węglowodany, umożliwiające szybkie i sprawne przetransportowanie substancji do mięśni, gdzie zostaje wbudowana obok magazynowanego w postaci glikogenu cukru. Zjawisko to obserwowane jest po zakończeniu wysiłku, gdy stawiamy na dostarczenie składników regenerujących i umożliwiających rozbudową mięśni.
Jeśli przed treningiem postawiłeś na spożycie węglowodanów, to w niedużym odstępie weź i kreatynę. I tak powinieneś spożywaną porcję rozbić na dwie, bowiem za każdym razem nie zostanie przyswojona większa ilość niż 5g.
Kreatyna po treningu
Obecnie można zaobserwować trend zapoczątkowany przez naukowców, którzy wykazali, że kreatyna najlepiej sprawdza się po treningu. Wszystko to za sprawą węglowodanów dostarczonych w posiłku potreningowym w dużych ilościach. Dzięki temu:
– kreatyna zostaje szybciej przetransportowana do mięśni razem z odbudowującym się glikogenem
– zwiększy „ładowanie” glikogenu
– insulina uwalniana po spożyciu posiłku – to ona jest kluczowa dla określenia terminu spożywania odżywki
– spożywanie kreatyny po treningu pozwala na zwiększenie bądź ustabilizowanie związku w mięśniach
– kreatyna będzie stymulowała syntezę białek, a co za tym idzie – rozbudowę mięśni
– suplementacja kreatyną po treningu pozwoli uzyskać większe odczucie wydolności mięśnia, z uwagi na fakt, że zostanie w nim zmagazynowana
– przyspieszy regenerację komórek poprzez zapewnienie wodnego środowiska do reakcji metabolicznych, a więc i redukowania urazów i dobudowy włókien
Naturalnie – reguły nie są sztywne, a to, co mówią naukowcy można mieć w nosie. W końcu to nasze ciało i decyzje. Jednakże warto czasem posłuchać nowszych doniesień, które mogą spowodować, że przyjmowane suplementy będą lepiej spełniały swoje funkcje, a my opłyniemy w zadowolenie, zostawiając w portfelu nieco więcej pieniędzy (z uwagi na mniejsze ilości kupowanych produktów, spowodowane lepszą ich przyswajalnością), przy jednoczesnym widoku upragnionych rezultatów.
Z pewnością nie można powiedzieć, że jedno z podanych rozwiązań jest dobre, a innych należy unikać jak ognia. W końcu na znanych nam dziś metodach wychowały się całe pokolenia sportowców, w tym także kulturystów, którzy imponują niejednemu z dzisiejszych zawodników.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.