W połowie sierpnia 1944 roku ukazująca się w Lublinie gazeta Ziemia Lubelska zamieściła pierwszy po wojnie sportowy anons zapowiadający zawody pięściarskie. Anons ten brzmiał:
„Na ringu bokserskim, w niedzielę tj. 20 bm. o
godzinie 12 w południe w sali kina Apollo odbędą się ZAWODY BOKSERSKIE
Udział biorą najlepsi bokserzy Lublina oraz 2 bokserów zamiejscowych.
Walczą m.in.: Łada (mistrz Polski*) – Zalewski (Lublin), Ziółek (Poznań) – Zieliński I (Lublin) oraz Kalita, Choina, Maciejewski, Orłowski, Zieliński II, Chodelski, Białek i inni.
Walczy 7 par.
Sędziuje w ringu znany sędzia PZB
p. Marciniak. Bilety do nabycia w kasie
kina Apollo.
Dochód przeznaczony na sieroty po poległych za Ojczyznę”
>
W zawodach rozegranych w sobotę piąte miejsce w konkurencji fitness sylwetkowe open zajęła Aneta Michalak, reprezentantka Klubu Sportowego Paco.
Zdjęcia autorstwa Andrzeja Michalaka, męża naszej zawodniczki znajdziecie na profilu fb Michalak Studio
Dlaczego są tak istotne w naszym życiu??
Wśród kobiet w fitness sylwetkowym najlepsza okazała się Joanna Ucińska z Violetty Bydgoszcz. Na podium znalazły się jeszcze dwie jej klubowe koleżanki, Joanna Ganske i Małgorzata Śliwińska. Piąte miejsce zajęła reprezentantka Paco, Aneta Michalak.
Kulturystykę mężczyzn wygrał Radosław Słodkiewicz z Sandow Śrem, a kulturystykę klasyczną Dawid Darnasik z klubu Winogrady Poznań.
- Oczywiście najwięcej uwagi poświęcałam mojemu Maleństwu, ale co nieco też mogłam podejrzeć na scenie. Szczególnie zawiedziona byłam niewielką liczbą i słabym poziomem kulturystów ekstremalnych. Fitness sylwetkowe kobiet open też nie powalało na kolana. Wygrała zdecydowana faworytka Joanna Ucińska z Violetty Bydgoszcz, aktualna mistrzyni kraju. Pozostałe dziewczyny, w zdecydowanej większości młode i dopiero stawiające pierwsze kroki w fitness, prezentowały zbliżony poziom - mówi nasza mistrzyni.
- Na razie mam zbyt wiele spraw osobistych na głowie. Oczywiście trenuję, ale nie jestem w takiej formie, która by mnie zadowalała i pozwalała na walkę o jak najwyższe miejsca - mówi Bernadetta Marcjan.
Kiedy podopieczną Patrycji Kozyry zobaczymy w zawodach. - Może na wiosnę wystartuję w mistrzostwach Polski - wyznaje nasza mistrzyni.
Oceniając tegoroczną Kamienną rzeźbę Bernadetta Marcjan przyznała, że poziom z roku na rok jest co raz wyższy.
- Jest jeszcze jedno, co mnie ucieszyło oglądając zawody, że zawodniczki prezentowały się tylko w kolorowym stroju, a nie jeszcze w czarnym.
Zawody, podczas których zawodniczki walczyły także o kwalifikacje do kadry na mistrzostwa świata w fitness, wygrała Joanna Ucińska z Violetty Bydgoszcz, aktualna mistrzyni kraju w fitness sylwetkowym do 168 cm.
- Jestem zadowolony z piątego miejsca, a jeszcze bardziej z formy jaką prezentowała Aneta - mówi Jakub Potocki, znakomity kulturysta, a także trener naszej zawodniczki, który oglądał na żywo zmagania fitnessek. - W tym roku w Kamiennej rzeźbie zabrakło największych gwiazd, chociażby Katarzyny Kozakiewicz-Kowalik, która wygrywała przed rokiem, czy Anni Szczotki, która w 2012 r. była druga. Trzeba przyznać jednak, że poziom tegorocznych zawodów był bardzo wyrównany - dodał Kuba Potocki.
Aneta Michalak przed rokiem debiutowała w Kamiennej rzeźbie 2012. Pierwszy start w kategorii wszech wag przyniósł jej dwunaste miejsce. Na finał nie było żadnych szans. Wystarczy tylko przypomnieć, że na podium znalazły się gwiazdy światowego formatu, wygrała Katarzyna Kozakiewicz-Kowalik przed Anną Szczotką. Dopiero piąta była Dorota Galińska, a Bernadetta Marcjan, nasza mistrzyni Polski 2012 zajęła dziesiąte miejsce.
Kolejnymi zawodami dla Anety Michalak były tegoroczne mistrzostwa Polski w Mińsku Mazowieckim. Zawodniczka Paco w kategorii do 158 cm zajęła czwarte miejsce.
- Dzisiaj formę mam zdecydowanie lepszą niż w kwietniu podczas mistrzostw Polski. Przez te kilka miesięcy nie przestałam trenować - mówi. Czego oczekuje po jutrzejszym starcie? - Na pewno chce się sprawdzić - wyznaje. Trzymamy kciuki za jak najlepszy występ!
Wstępne zgłoszenia zawodniczek do Kamiennej rzeźby (fitness sylwetkowe):
Paweł Pasiak, trener kadry narodowej oprócz zawodniczki Klubu Sportowego Paco będzie chciał zabrać na turniej sześć seniorek oraz pełny skład juniorek.
Polki już startowały w Stralsund. Przed rokiem w 1.Queens Cup Beata Błaszczyk wygrała kategorię do 57 kg pokonując w finale Niemkę Sandrę Atanassow (RSCI 1), a Olga Brzezińska była druga w kat. 64 kg, przegrywając finałowe starcie z reprezentanta gospodarzy Cindy Rogge 15:20.
Oprócz turnieju w Niemczech trener Pasiak chce aby Polki w tym roku wystartowały jeszcze w co najmniej jednych zawodach i wyjechały na dwa zgrupowania. Szczegółowy plan kadry poznamy 3 września, po spotkaniu w Wydziale Szkolenia PZB.
Podczas zgrupowania pięściarki zaliczyły między innymi wyprawy na Kasprowy Wierch, Giewont i Nosal oraz 13-kilometrowy trening w drodze na Morskie Oko.
Do Strzegomia z Oleśnicy wybiera się za to Paweł Gałęzowski, nasz zwycięzca tegorocznych Debiutów i wicemistrz Polski w kategorii 85 kg. Reprezentant Paco w zawodach jednak nie wystartuje, ale jedynie będzie dopingował jedną ze swoich koleżanek z siłowni Futurebody. Paweł przygotowuje się już do przyszłorocznych mistrzostw kraju.
Wśród zawodniczek które w fitness sylwetkowym walczyć będą o awans do reprezentacji na Mistrzostw Świata Kobiet będzie także nasza Aneta Michalak, podopieczna Kuby Potockiego.
"Już niedługo zobaczycie mnie w TV...a jakiej i kiedy? Odwiedzajcie moją stronę, a wszystkiego się dowiecie"
paco.pl udało się ustalić, że już we wrześniu zawodnik będzie bohaterem jednego z programów emitowanych przez TVN.
Bartek Bielecki, startujący w kat. open juniorów w gronie ośmiu zawodników (m.in .mistrzowie Polski do 80 kg oraz +80 kg) zajął czwarte miejsce. Z kolei Grzegorz Woroch w kategorii 85 kg mężczyzn (19 zawodników) uplasował się w dolnej połówce stawki, po zwycięstwie z Grzegorzem Pałaszewskim, przegrał ze złotym medalistą tej kategorii, a chwilę później ze zwycięzcą Debiutów Armwrestlingowych 2010.